Kolejowy układ zamknięty
Analizując raport Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, pod nazwą „Raport z audytu finansowo-prawnego działalności dotyczącej świadczenia usług publicznych w zakresie wykonywania kolejowych regionalnych przewozów pasażerskich na obszarze województwa śląskiego przez Koleje Śląskie sp. z o.o. w 2012 roku”, który został przygotowany dla Samorządu Województwa Śląskiego na podstawie umowy nr 748/TZ/2013 z dnia 25 lutego 2013 roku, należy stwierdzić, iż umowa ta została zawarta z dużą dozą prawdopodobieństwa z naruszeniem prawa i interesu społecznego. Podobnie wiele wątpliwości prawnych budzi tryb przyzna prywatnej spółce intratnego zlecenia wykonania „Analiza przyczyn występowania problemów z realizacją rozkładu jazdy 2012/2013 w Kolejach Śląskich sp. z o.o.” która została przygotowana dla Samorządu Województwa Śląskiego na podstawie umowy nr 156/TZ/2013 z dnia 10 stycznia 2013 roku także przez spółkę Zespół Doradców Gospodarczych TOR.
Samorząd Województwa Śląskiego nie ogłosił na swoich stronach żadnej informacji o zamiarze zlecenia jakiegokolwiek postępowania na wybór podmiotu, który miałby dokonać obu tych analiz. Jest to bardzo dziwne, gdyż na podobną analizę pt. „Przeprowadzenie audytu Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych w Katowicach” ogłoszono postępowanie przetargowe, w którym oferty złożyły 4 podmioty. Co ciekawe o udzielenie tego zamówienia nie ubiegała się firma ZDG TOR. Być może dlatego, iż w tym publicznym postępowaniu jednym z wymogów było posiadanie w zespole minimum 4 osobowym co najmniej jednej osoby posiadającej uprawnienia biegłego rewidenta oraz jednej posiadającej wiedzę z zakresu tematyki kolejowej. Innym ważnym kryterium było złożenie przez członków zespołu audytującego oświadczenia o bezstronności i niezależności.
Gdyby samorząd zamierzał przeprowadzić rzeczywiście niezależny audyt w spółce to już te dwie ostatnie kwestie w sposób oczywisty i definitywny wykluczyłyby ZDG TOR z postępowania, choćby z tego powodu, iż jest właścicielem i wydawcą czasopisma oraz internetowego portalu branżowego, który od kilku miesięcy prowadzi bezpardonowy atak na spółkę Koleje Śląskie, jej Zarząd, Współpracowników i ograny Samorządu Województwa Śląskiego.
W tej sytuacji nasuwa się oczywiste pytanie na jakiej podstawie prawnej przedstawiciele Samorządu udzielili firmie ZDG TOR powyższego zlecenia i czy przy jego udzielaniu nie doszło do jakichś nacisków politycznych lub korupcyjnych w zakresie wyboru akurat tego, a nie innego wykonawcy. Obszar ten powinien być przedmiotem wnikliwej analizy organów kontrolnych Urzędu Zamówień Publicznych jak również prokuratury, a także CBA, gdyż tezy zawarte w raporcie jak i powiązania personalne właścicieli wykonawcy ze światem biznesu mogą sugerować próbę wywarcia na spółce Koleje Śląskie i jej właścicielu wysoce niekorzystnych decyzji.
Potencjalnym beneficjentem niektórych działań podjętych na podstawie raportu mogą być podmioty których interesy reprezentuje kierownictwo ZDG TOR zasiadając w organach statutowych i programowych organizacji biznesowej lub też sama spółka.
Prezesem spółki ZESPÓŁ DORADCÓW GOSPODARCZYCH TOR" SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ wpisanej do KRS w dniu 27 września 2002 roku w Warszawie pod numerem 0000133090 jest Henryk Klimkiewicz, wiceprezesami: jego syn Jakub Klimkiewicz oraz jego bliski współpracownik Adrian Furgalski. Jak podaje wypis z KRS-u, wysokość kapitału zakładowego spółki wynosi 54 tys. zł, z tego aż 1026 udziałów po 50 zł każdy o łącznej wysokości 51.300 zł należy do Pana Henryka Klimkiewicza. Pozostali udziałowcy nie są ujawnieni w rejestrze KRS. Pan Henryk Klimkiewicz pełni jednocześnie funkcję prezesa znanej organizacji biznesowej zajmującej się transportem kolejowym. Od 1998 roku prokurentem w spółce ZDG TOR jest Pan Piotr Faryna, który jednocześnie od kwietnia 2009 r. jest szefem biura tej organizacji.
Co ciekawe organizacja ta w swoim statucie w art. 4.2. mówiącym o celach swej działalności wyraźnie informuje iż broni interesów swoich członków „Ochrona praw członków związku oraz reprezentowanie ich interesów wobec związków zawodowych pracowników, organów władzy i administracji państwowej oraz samorządu terytorialnego”.
Członkami tej organizacji są głównie prywatne firmy zainteresowane zbyciem swoich towarów i usług, takim firmą jak np. Koleje Śląskie, a także przewoźnicy którzy są zainteresowani utrzymaniem swojej dotychczasowej pozycji rynkowej na Śląsku - jak spółka Przewozy Regionalne lub deklarowały chęć udziału w przetargu w 2012 roku, na obsługę kolejowych połączeń pasażerskich na Śląsku jak np. spółka Arriva RP. Warto dodać, iż spółka Koleje Śląskie mimo ogromnego nacisku politycznego wywieranego na były zarząd nie jest członkiem tej organizacji.
Wróćmy jednak do spółki ZDG TOR, która na swojej stronie internetowej reklamuje się jako: „ZESPÓŁ DORADCÓW GOSPODARCZYCH "TOR" Sp. z o.o. jest istniejącą od 1998 r., niezależną firmą consultingową, wspierającą przedsiębiorców z sektora transportowego w Polsce i innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Specjalizujemy się w problematyce różnych aspektów funkcjonowania kolei głównych i przemysłowych oraz komunikacji miejskiej (zarówno szynowej jak i drogowej). Wykonujemy analizy rynkowe, oceny, prognozy, prace studialne i projektowe z zakresu inżynierii komunikacyjnej. Opracowujemy biznes plany i studia wykonalności dla nowych projektów inwestycyjnych. Oferujemy fachową pomoc doradczą w procesie zarządzania przedsiębiorstwem. Przeprowadzamy analizy przedsiębiorstw, mające na celu identyfikację problemów oraz wypracowanie propozycji środków dla poprawy ich działania. Zespół ekspertów ZDG "TOR" stanowią naukowcy, specjaliści - praktycy oraz analitycy z bogatym doświadczeniem. Wychodzimy z założenia, że sukces klienta może być osiągnięty tylko przy dokładnym i kompleksowym rozpoznaniu technicznych, finansowo-ekonomicznych, prawnych, rynkowych i innych aspektów funkcjonowania danego przedsięwzięcia.”
Z pozoru wygląda, że firma jest rzeczywiście grupą fachowców z najwyższej półki, posiadających odpowiednie wykształcenie kierunkowe, wiedzę, doświadczenie, zawodowe certyfikaty i uprawnienia z dziedziny audytu finansowego. Patrząc jednak na zakładkę „nasi eksperci” trudno się doszukać osób o wykształceniu kolejowym, a tym bardziej kogoś po studiach o profilu organizacja i technika transportu kolejowego/szynowego. Znajdziemy za to historyków, politologów, dziennikarzy, prawników, nazywających siebie samych „ekspertami”.
Bardzo ciekawą opinią na temat tej grupy biznesowej zamieścił Miesięcznik Platformy Obywatelskiej "POgłos" (nr 8/25 sierpień 2009) w którym to znany autorytet kolejnictwa prof. Juliusz Engelhardta, były wiceminister infrastruktury o Panu Adrianie Furgalskim i ZDG TOR pisze w następujący sposób:
- Adrian Furgalski jest typowym produktem autokreacji i autopromocji. Parafrazując jego własne wyrażenie, jest autowydmuszką. Wypromował się w prasie, w niej zaczął funkcjonować jako znawca problemów wszelkich. Często przedstawia się jako ekspert Platformy Obywatelskiej. Dla mnie, jeżeli ktoś chce być ekspertem w jakiejś dziedzinie transportu, to powinien mieć wykształcenie w tej dziedzinie, albo inżynierskie, albo ekonomiczne. A pan Furgalski jest politologiem. Powinien mieć jakieś doświadczenie zawodowe w tej specjalności, powinien ją uprawiać. A dyrektor TOR nigdy w transporcie nie pracował, był tylko asystentem ministra Tadeusza Syryjczyka. Mógłby też mieć doświadczenie naukowo-badawcze. Weźmy mój przykład: jestem ekonomistą transportu, pracuję w tej branży 31 lat. Wciąż studiuję tę branżę i jeszcze wszystkich problemów nie poznałem, choć jestem profesorem uniwersytetu. A pan Furgalski? – zastanawia się profesor.
- TOR znam od jego powstania. Przez lata usiłował skupić wokół siebie grupę ekspertów, ja także do niej należałem. TOR pozyskuje kontrakty na usługi doradcze, opracowania itd. I z tym jest kłopot. TOR nie dysponuje kadrą, która by mogła takie usługi świadczyć, choć usiłuje ciągle przyciągnąć jakichś ekspertów, byłych funkcjonariuszy, dyrektorów, a kilku zatrudnia. Ale oni nie są zdolni do realizacji większych, poważnych opracowań, wykonują je przy pomocy ludzi z zewnątrz. Sami są zdolni do publicystyki. I do tego służy kreowanie się na ekspertów w branży, jak czyni to Adrian Furgalski.
W tej sytuacji trudno nie mieć wrażenia że ZDG TOR jest podmiotem, który nigdy nie powinien otrzymać jakiegokolwiek zlecenia wykonania audytu w spółce Koleje Śląskie, gdyż nie daje najmniejszej gwarancji rzetelnego, rzeczowego, bezstronnego wykonania dokumentu o takim charakterze.
Spółka ta poprzez audyt uzyskała dostęp do wszelkich danych ekonomicznych, handlowych, technicznych, prawnych, organizacyjnych i szeregu innych stanowiących tajemnicę handlową Kolei Śląskich i będzie je teraz mogła swobodnie wykorzystywać w opracowaniach na rzecz innych samorządów lub konkurencji. Takie działanie i postawa samorządu jest kompletnie niezrozumiała i sprzeczna z interesem zarówno samej spółki jak i społecznym.
Jeśli już samorząd zdecydował się na pilne przeprowadzenie audytu finansowego w spółce to powinien on zlecić jednemu z renomowanych instytutów naukowych lub którejś z katedr ekonomicznych, w której odpowiednie kompetencje i doświadczenie zawodowe jest gwarantem bezstronności i posiada wysoko wykwalifikowaną kadrę naukową. Można do tego celu było wybrać bezstronną, oddaloną od Śląska: Katedrę Rynku Transportowego na Wydziale Ekonomicznym Uniwersytetu Gdańskiego z wielkimi autorytetami w dziedzinie ekonomik i organizacji transportu kolejowego jak np. prof. Olgierd Wyszomirski, prof. Stanisław Miecznikowski lub nieco bliższą ale równie uznaną Katedrę Ekonomii i Zarządzania na Wydziale Zarządzania i Modelowania Komputerowego Politechniki Świętokrzyskiej z wielkim autorytetem w dziedzinie finansów transportu kolejowego Panią dr hab. Marianną Kotowską-Jelonek prof. PŚk.
Jednakże z bliżej niewyjaśnionych przyczyn i w bliżej niewyjaśnionych uwarunkowaniach prawnych Samorząd Województwa przyznał dwukrotnie zlecenie prywatnej spółce żyjącej z realizacji zleceń i doradztwa, która nie posiada w swoim gronie ekspertów o wykształceniu i doświadczeniu niezbędnym do wykonania takiego audytu.
Takie działania, w kontekście znanych prób nacisków politycznych na poprzedniego prezesa, by wspierał się usługami doradczymi spółki ZDG TOR rodzi uzasadnione podejrzenie, iż wybór firmy ma podłoże polityczne, a nie merytoryczne. Co więcej taka decyzja Samorządu jest sprzeczna z interesem spółki Koleje Śląskie i spółek zależnych jak również całej kadry menedżerskiej, gdyż w niekontrolowany sposób daje dojście prywatnej firmie do autorskiego modelu organizacji kolejowych przewozów pasażerskich w spółkach samorządowych, który wbrew opinii i krytyce medialnej należy uznać za umiarkowany sukces.
Brak odpowiedniego zabezpieczenia interesów spółki Koleje Śląskie przed wyciekiem wielu autorskich i wykraczających daleko w przyszłość rozwiązań organizacyjnych, technicznych i finansowych zastosowanych w modelu spółki, powoduje, iż poprzez niewłaściwe działania Samorządu spółka ZDG TOR otrzymała dostęp do rzeczywistych danych, modeli i kosztów tworzenia spółek samorządowych, uzyskując tym samym przewagę konkurencyjną nad innymi podmiotami na rynku.
Co więcej dostęp do takich danych daje możliwość sterowania rynkiem kolejowych przewozów pasażerskich na Śląsku poprzez wypowiedzi, sugestie, zalecenia lub co gorsze sprzedaż informacji w opracowaniach dla innych spółek o słabych i mocnych punktach spółki Koleje Śląskie, może to doprowadzić w efekcie do jej upadku i wielomilionowych strat samorządu. Może tak się zdarzyć jeśli np. spółka Koleje Śląskie będzie musiała w otwartym przetargu walczyć o rynek przewozów po wygaśnięciu obecnej umowy, co wymusza IV Pakiet Kolejowy.
Takie postępowanie władz samorządowych jak również zapowiedzi upublicznienia całego raportu, zawierającego dane handlowe i strategiczne spółki stoi w sprzeczności z interesem województwa, samej spółki jak i podmiotów w których ma swoje udziały.
Naciski wywierane przez ZDG TOR o konieczności upublicznienia tego raportu po raz kolejny udowadniają, iż wybór tej firmy jest największym błędem jaki popełnił Samorząd Województwa, który będzie miał brzemienne skutki w przyszłości dla samorządu, spółki i całego regionu.